HostelBookers

Sunday, March 04, 2007

Zwiedzanie Sydney, KIngs Cross

U nas dochodzi poludnie udalo sie nam wbic na darmowy internet :) Wczoraj wieczorem i przez cala noc byla potezna burza. Dzis sie nieco przejasnilo, ale zapowiadaja burze przez kolejnych kilka dni. My w piatek rano wylatujemy do Brisbane, takze chyba sobie w Sydney na plazach nie polezymy :(
Zaraz lecimy pobiegac po paru muzeach, no i sklepach oczywiscie :) Miasto jest duze i jest tu sporo do zobaczenia, nie tylko most i opera, takze na pewno bedziemy zajeci do czwartku.
Generalnie w ciagu dnia sie wloczymy by wieczorem odpoczac w naszym pokoju przy telewizorze :) Mieszkamy w dosc zywej dzielnicy, z mila kolonialna architektura, mnostwem knajp i restauracji. Dwa dni temu odbywal sie tu marsz gejow i lesbijek i bylo wyjatkowo kolorowo i glosno. Na szczescie w tygodniu jest ciszej.

3 comments:

Anonymous said...

Nie ma co żałować tej plaży, przeca wrócicie do Sidni. Pozdro dla krokodyla Dundee. Zróbcie mu foto. (-: (-: (:
Kasia&Marcin

Anonymous said...

Halllo! Kilka dni nie zaglądał człowiek do kompa a Wy już zdążyliście myknąć na inny kontynent! Zdjęcia prawdziwie egzotyczne, relacje super, można się przenieść...:-)
Nie zapomnijcie nauczyć się grać na didgeridoo, żeby potem nam przekazać wiedzę!!!
Pozdrawiamy, Asia, Zocha i Jarek

Bart & Ola said...

Nie nauczylismy sie niestety na digideroo :( Probowalem dmuchac w te rure ale zadnego dzwieku nie udalo mi sie uzyskac :(