HostelBookers

Tuesday, March 06, 2007

Papugi w Sydney

Wczoraj mielismy dzien lenia i niewiele sie ruszalismy poza dzielnice. Spedzilismy za to sporo czasu na interecie i telefonie bukujac wycieczke. Jutro wylatujemy do Brisbane, gdzie bedziemy mieszkac u Lisy, kolezanki Oli. Juz w poniedzialek wypozyczamy samochod i ruszamy na polnoc w strefe rownikowa :) Po okolo 2tys km dotrzemy do Airlie Beach, gdzie zaokretujemy sie na lodke, ktora bedziemy przez trzy dni plywac po Wyspach Whitsunday. To archipelag polozony tuz przy Wielkiej Rafie Koralowej, takze bedziemy mogli uzyc naszego sprzetu do snorklingu :) Po zeglowaniu wsiadamy znowu w samochod i kierujemy sie na poludnie w strone Brisbane. Kolejny postoj, Hervey Bay, to miejscowosc polozona okolo 300km na polnoc od stolicy Quensland. Jest to punkt wypadowy na Fraser Island - najwieksza piaszczysta wyspe na swiecie. To jedna z glownych atrakcji Australli. Na wyspie spedzimy dwa dni plazujac i jezdzac na wycieczki samochodem terenowym. Pozniej mamy w planie wracac stopem do Brisbane (komunikacja jest tu bardzo droga z uwagi na odlegosci). Po 10 dniach chcemy byc z powrotem u Lisy w Brisbane.

Wczoraj po poludniu uderzylismy do Parku, gdzie zrobilismy pare fajnych fot. Dla nas najwieksza atrakcja tego miejsca sa wielkie, biale papugi, ktore robia potworny halas. Ale jak sie okazalo sa bardzo milutkie :) Widzicie te w prawym dolnym rogu? Za chwile zacznie sie dobierac do japonka Bartosza :) Przesmieszne stworzenia.

A tu papugi w bezpiecznej odleglosci od Olusi :)

Poza papugami w tym parku jest wiele wiecej innych ptakow, ale bez watpienia papugi sa najbardziej widoczne i slyszalne.
A to meduza. Jej zdjecie zrobilismy w porcie. Przez te gamonie bedziemy musieli plywac w piankach na rafie. Nie chcemy byc przez nie poparzeni!

Dzis wieczorem znowu pakowanie :( Jutro wstajemy o 5 rano, bo wylot jest o 8:00. Ladowanie juz o 8:25, choc lot trwa poltorej godziny :)

4 comments:

Kasia&Marcin said...

CZEŚĆ GLOBTROTERZY!

Bardzo fajne zdjęcia! Jak tak człowiek sobie patrzy, to naprawdę zazdrości. Mamy pytanie a propos tych papug - czy pełnią one w Australii funkcje polskich gołębi? I idąc dalej tym tropem - czy tak samo brudzą?
Z nowości u nas - byłem wczoraj w Lisowicach i przywiozłem trochę mleka od cigi (z wiadomego powodu). Po drodze zahaczyłem jeszcze o Tworóg, w końcu to tylko 15 minut. Życzymy Wam udanej eskapady, uważajcie na meduzy, rekiny, dzikie kangury i sobaki dingo! W ogóle uważajcie! Trzymamy za Was kciuki!

Kasia&Marcin said...

Muszę zmienić pytanie: czy papugi i gołębie nie żrą się ze sobą i które bardziej paskudzą?

Anonymous said...

no, z tymi golebiami jakos sie tak swojsko zrobilo...;)

ania

Anonymous said...

Hej hej hej, Super papugi :) Tez bym sie pobawila z taka papuga. Zdjecia tez mi sie bardzo podobaja, ale bedziecie miec niezly album jak wrocicie!!!! Koniecznie trzeba bedzie co lepsze pooprawiac albo moze zrobic z nich kalendarze dla znajomych :) Wlasnie uwazajcie na oblesne meduzy i jak sie wam uda to zrobcie zdjecia pod woda rafy kolarowej. U nas bz no moze poza tym ze pogoda lepsza i Oskar skonczyl swoj pierwszy film i juz sie zabiera za drugi!!!!!!!
caluski
Kikster