HostelBookers

Wednesday, March 28, 2007

Bondi Beach, Sydney

Zegnamy sie powoli z Australia w jej najpiekniejszym miejscu - Bondi Beach!!!! W koncu znalezlismy miejsce na barbie na wolnym powietrzu, przy plazy z widokiem na morze Tasmana i wieczorem smazymy kielbasy z kangura :) Wczoraj caly dzien spedzilismy lezac na jednej z najslynniejszych plaz na swiecie. Pogoda przepiekna takze jeszcze sie troche dopieklismy. Plaza nie bez przyczyny jest tak znana. Szeroka, ladnie polozona no i te fale jak z filmu reklamowego Quikslivera. Sama dzielnica mila i ladna jak cale Sydney, ale nieco tu brudno. W porownaniu do innych miast Australii Sydney jest zaniedbane nieco i brudne, ale i tak najladniejsze.
W sobote rano lecimy do Nowej Zelandii (dla przypomnienia). Nasz maly dom na kolkach odbieramy w poniedzialek i uderzamy do Queenstown poskakac na bungee i raftingowac!!!
A teraz co na zdjeciach. Ola w jeziorze Mackenzie na wyspie Fraser. Sliczne miejsce i jedna z najladniejszych plaz na swiecie. To to jezioro z ktorego mozna pic wode.
Wrak na Fraser. To ponoc najniebezpieczniejsze miejsce na Ziemi. Dziennie ginie tam 70 osob rozjechanych przez nieuwaznych kierowcow. Tak twierdzil nasz przewodnik po wyspie :)
Dalej Bartosz jako Sunshine podczas aborygenskiej nocy. Tance przy ognisku i spiewy tez byly :) Potem nasz ulubiony znak, a ten widoczek to znowu Fraser Island. Bartosz w wodzie to dalej Fraser Island i jedyne miejsce gdzie sie mozna kapac w slonej wodzie. Stada rekinow poluja. To bylo dobre miejsce do snorkowania, kilka ladnych kolorowych rybek i masa muszli. Na koniec zdjecie naszej grupy wycieczkowej tuz przed powrotnym promem na kontynent.

4 comments:

Anonymous said...

No to chyba ostro bylo u tych Aborygenow! Super foty! Ola, a nie balas sie pazurow tego zwierza? WYgladaja na dosc spore!
Macie wiecej animalsow na zdjeciach? POZDRO dla Was i przyjemnej podrozy do NZ. Kasia&Marcin&?

Bart & Ola said...

Nie, w ogole nie dotykal mnie pazurami. Byl bardzo delikatny.

Anonymous said...

No co za miś! Pozdro, przyjemnej podróży!
K&M&?

Anonymous said...

Bo Bartka to kangury ewidentnie olały! Widać, kto ma rękę do zwierzątek... No Bart, nie bierz sobie tego do serca!

K&M&?