HostelBookers

Sunday, June 24, 2007

Tango w Buenos Aires i Recoleta

Udalo nam sie dostac bilety i w piatek wieczorem poszlismy na koncert tanga polaczony z pokazem. Odbywalo sie to najstarszej kawiarnii w Buenos Aires, Cafe Tortonii, ktora zachowala wystroj z 19 wieku. Usiedlismy w malej salece przy okraglym stioliku i przez polotorej godziny sluchalismy pani spiewajacej Tango i jej zespolu. W przerwach na scenie pojawiala sie para i robila pokaz tanca. Tancerz rzucal partnerka jak szmaciana kukla, ale nic sie jej nie stalo :) Byli naprawde niezli, tak samo jak i koncert w tej starej sali. Bardzo udany wieczor i wyszlismy bardzo zadowoleni. Wczoraj postanowilismy zobaczyc jak zyja wyzsze sfery Buenos i pospacerowalismy do dzielincy Recoleta. Lazac tam czulismy sie jak w Mediolanie albo Rzymie, gdzie panie poginaja w futrach i czarnych okularach a z ramion zwijsaja im torebki Gucci. Sklepow pana Gucci i kolegow jest tam bez liku, oprocz tego wielki supermarket z mebalami etc no i obowiazkowy targ z pamiatkami typu cepelia. Dzis z kolei spacer na San Telmo, to dzielnica z targami, straganami i antykwariatami. Tam ponoc narodzilo sie tango. Po San Telmo szybko na La Boce by zobaczyc slynna Bonbonere, gdzie stawial swoje pierwsze kroki Boski Diego. Dzielnica jest bardzo malownicza z kolorowymi domkami i obowiazkowymi kramami z pamiatkami :) Teraz znowu jestesmy na San Telmo i czeka nas 0.5h spacerek do centrum gdzie mieszkami. Na szczescie dzis swieci slonce choc jest dosc chlodno. We wtorek chcemy plynac do Urugwaju na trzy dni do malego starego miasteczka Colonia de Sacramento. Odpoczniemy nieco do duzego miasta, a nasze brzuchy od empanad. Na parterze naszego hostelu znajduje sie wielka pizzeria i empanaderia (to takie duze pierogi). Kuchnia jest tak usytuowana, ze wszystkie jej zapachy trafiaja przez okno wprost do naszego pokoju, przez co wiecznie czujemy sie glodni. Co wieczor musimy zbiegac na dol po co najmniej dwie empanady :)

3 comments:

Anonymous said...

Pokazywali ongis on TV Polaka, ktory w Argentynie otworzyl siec budek, kaj sprzedowali pierogi ruskie jak hot-dogi. Rzekomo odniosl sukces. Moze dorobil sie i otworzyl ten barek pod waszym hostelem? To bylo juz pare lat temu.
Pozdro K&M&I&...?

Anonymous said...

I co, jestescie juz nad tym Iguazu?
K&M&I&...?

Anonymous said...

Jaki tu sie czas wyswietla, pierwszy wpis mialem chyba o 22.00 a drugi o 16.00???
pozdro M