HostelBookers

Tuesday, April 24, 2007

Gdy po 3 tygodniach na pld wyspie i przeplynieciu ciesniny Cooka wjechalismy do Wellington, to mielismy wrazenie, ze jestesmy w innym panstwie. Po dziczy i pustkowiach zobaczylismy sklepy; stacje benzynowe co krok; zaczal sie nawet spory ruch na drogach, ktore mialy miejscami po dwa pasy ruchu w kazda strone! no i wreszcie sa Maorysi, ktorych na pld wyspie widzi sie rzadko. Tutaj stanowia powazny odsetek ludnosci. Poludnie w zamysle kolonizatorow mialo byc nowa, idealna Anglia no i miejscowych stamtad pogonili. My poruszamy sie caly czas na polnoc w strone Auckland i po dwoch nocach w Wellington dojechalismy w poblize parku narodowego Tongariro. Jego glowna atrakcja sa trzy czynne wulkany, z ktorych najwyzszy ma blisko 3tys m i jest najwyzsza gora polnocnej wyspy. Nie mielismy za bardzo szczescia by sie im dobrze przyjrzec, gdyz szczyty tona w chmurach. Moze dzis sie uda, bo juz druga noc spimy na darmowym polu w miejscowosci Taupo, nad najdluzsza rzeka NZ Waikato. Miejsce urocze, choc spartanskie i do ubkiacji trzeba jechac do miasta. Szczescie (i pieniadze) maja ci, ktorych kamperwany sa wyposazone w ubikacje. Kolejne co tutaj najwieksze to jezioro Taupo. Jest duze, ale to nie Sniardwy. Inaczej sie jednak na nie patrzy, gdy sie uswiadomy, ze to krater wielkiego wulkanu, ktorego wybuch gdzies w drugim wieku byl widoczny nawet w Europie i byl zapewne najwieksza erupcja w historii Ziemi. My tez po drodze widzielismy jak cos buchalo z jednej z okoicznych gorek. I nie byl to na pewno komin :) Jutro jedziemy do Rotorua na blotne kapiele. Mamy nadzieje, ze pogoda sie utrzyma. Jest okolo 16-19 stopni, w nocy czasem spada do 4. Przewaznie slonecznie, w kazdym razie nie pada. No i moze spotkamy pare znajomych Irlandczykow, na ktorych wpadlismy juz trzykrotnie. Oni takze po NZ leca do Chile, wiec jesli nie tu to spotkamy ich w Pld Ameryce. Dzis w Australii NZ jest wolny dzien - ANZAC Day, dla upamietnienia 11tys zolniezy z Antypodow, ktorych Churchill wyslal na smierc w 1915 pod Galipoli. Jak widac nie tylko Polacy swietuja porazki. Chaucito - to z naszych rozmowek

2 comments:

Anonymous said...

Halo! Piekne fotki! Zrobicie jeszcze jakichs Maorysow? Sa tam jakies dziwne zwierzeta? My z Kasia ruszamy nad morze. Pozdro dla Was K&M&...?&I

Anonymous said...

Jedziemy nad morze. Pozdro dla Was.
K&M&...?